Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwil. Językoznawca i psycholog. Mąż i żona. Od 35 lat w nieustającej rozmowie - czasem poważnej, czasem całkiem niepoważnej, czasem spokojnej, czasem pełnej emocji, zawsze błyskotliwej i nigdy nudnej.
W książce "Pokochawszy" w rozmowie z Karoliną Oponowicz dyskutują o wszystkim tym, co z miłością związane: romantycznych wyznaniach, zakochaniu i odkochaniu, seksie, kłótniach, listach miłosnych, czułych słowach, kiczu, rozstaniach i miłości dojrzałej. Patrzą na sprawy a to pod kątem języka, a to emocji. A ponieważ te perspektywy nie zawsze się pokrywają, w wymianie zdań pomiędzy nimi nie brakuje ognia. Przy okazji Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwil opowiadają, wspominają początki związku, najbardziej burzliwe kłótnie, językowe nieporozumienia czy małżeńskie rytuały.
Czy mówienie, że miłość jest jak róża, to kicz? Jaka jest najpiękniejsza w literaturze scena oświadczyn? Co zrobić, żeby miłość trwała wiecznie? Dlaczego tyle seksualnych określeń ma związek z ptactwem? Jak się dobrze kłócić? Kiedy w łóżku rozmawiać, a kiedy milczeć? Czy profesor Bralczyk ogląda komedie romantyczne? Kto komu dał czarną polewkę? Dlaczego Lucyna Kirwil nie zwraca się do męża "Juruś"? To tylko kilka z wielu pytań, na które odpowiedź pada w książce "Pokochawszy".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwsza pełna biografia położnej z Auschwitz-Birkenau, Stanisławy Leszczyńskiej. "Czy można być bohaterem bezwiednie? Być bohaterem za sam fakt, że w okrucieństwie otaczającego świata zachowało się przyzwoitość i szacunek do drugiego człowieka, a swoje bohaterstwo upchnąć w niepamięci historii i żyć dalej? Jakby nie widziało się tego ogromu cierpienia, dramatu odczłowieczenia?Otóż można.Taka była moja Ciocia, Stanisława Leszczyńska. "Mama", "Święta", "Anioł". Tak do dziś opisywana jest w publikacjach, w książkach i wspomnieniach. Tymczasem w piekle Auschwitz - Birkenau była przede wszystkim sobą - kochającą ludzi, dzieci, a nade wszystko Boga, skromną kobietą z łódzkich Bałut. Nie chciała pomników. Jej nagrodą był krzyk zdrowego noworodka w momencie przyjścia na świat i szczęście na twarzy matki. Położnictwu poświęciła połowę życia, drugą połowę oddając rodzinie i czwórce dzieci.Miałam 16 lat kiedy odeszła. Pamiętam wiele, ale moje wspomnienia były zbyt ubogie, by mogła powstać z nich książka. Kiedy po śmierci jej synów zostałam zasypana dokumentami, wspomnieniami i zapiskami o cioci Stasi - poczułam, że jest to swoistego rodzaju Testament, który należy wypełnić , że to moja powinność. Powinnam pokazać światu, kim naprawdę była słynna położna z Auschwitz-Birkenau. Nie opisywać kolejnych krwawych historii z Mengelem w tle. Przynajmniej nie tylko. Napisać nie o ikonie tylko o prostej kobiecie, bo taka była. Prosta, pełna ciepła i zrozumienia dla drugiego człowieka, nawet tego najbardziej odczłowieczonego. Potrafiła się bawić, śmiać, kiedy trzeba karcić dzieci, mieć wątpliwości a nawet złościć.Mam nadzieję, że udało mi się wiernie odtworzyć jej portret, że w tej biografii pokazałam kobietę z krwi i kości. I że ten obraz zwykłego człowieka, na który składają się drobne i większe sprawy dnia codziennego, jeszcze bardziej uczyni z niej Bohaterkę".
UWAGI:
Na okładce: pierwsza pełna biografia położnej z Auschwitz-Birkenau. Na wyklejkach drzewa genealogiczne Stanisławy i Bronisława Leszczyńskich. Zawiera także [>>] materiał fotograficzny z filmu dokumentalnego "Położna" w reżyserii Marii Stachurskiej. Bibliografia na stronie 255.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni